Pobrania Balans – Paluch Feat.Słoń Darmowe
Kategorie : Hip-hop
Dziś idę na zebranie, tym razem jako rodzic
Połowa starych siedzi z miną jakbym miał ich pobić
Często czują się mądrzejsi, bo mają korpo gajer
Lecz ich dziecko rzuca mięsem, moje są wychowane
Ja lubię dobre żarcie, lecz nie sztywne restauracje
Zawsze krzywo patrzą, gdy wbijam tam w Air Maxie
Mierzy mnie typek w lakierkach, lejąc wódę do kielicha
Wpierdolił to ze smakiem, wieśniak nie zostawił tipa
[Refren: Paluch]
Nadal nie lubię upałów, wypatruję ciągle deszczu
Nie lubię garniaków, wychowany w świecie dresów
Tu, gdzie ginie przyjaźń przez odrobinę cash'u
Na zerwanych linach odnajduję balans
Nadal nie lubię upałów, wypatruję ciągle deszczu
Nie lubię garniaków, wychowany w świecie dresów
Tu, gdzie ginie przyjaźń przez odrobinę cash'u
Na zerwanych linach odnajduję balans